To (niestety) wcale nie jest bez sensu - to zapis w większości amerykańskich umów, choć faktycznie tłumaczenie nie jest najszczęśliwsze. Z grubsza chodzi o to, że jeśli jakiś zapis umowy okaże się nieważny z dowolnego powodu, to nie zmienia to ważności całej umowy. To bardzo upraszcza postępowanie w takich wypadkach, bo nie trzeba zmieniać całej umowy, a tylko nieważne zapisy (o tym mówi ten nieszczęśnie przetłumaczony fragment).
Pajacyki - to fotki przedstawiające otaczającą nas dziwną, zwariowaną i zaskakującą rzeczywistość. Jeśli masz jakiś obrazek, który nadaje się na tego bloga, to wyślij mi go na adres: admin{małpiszon}nicpon.eu
1 komentarz:
To (niestety) wcale nie jest bez sensu - to zapis w większości amerykańskich umów, choć faktycznie tłumaczenie nie jest najszczęśliwsze. Z grubsza chodzi o to, że jeśli jakiś zapis umowy okaże się nieważny z dowolnego powodu, to nie zmienia to ważności całej umowy. To bardzo upraszcza postępowanie w takich wypadkach, bo nie trzeba zmieniać całej umowy, a tylko nieważne zapisy (o tym mówi ten nieszczęśnie przetłumaczony fragment).
Prześlij komentarz